
Książki w domu
Jak urządzić własną bibliote(cz)kę?
W swojej pracy spotykam się często z pytaniami klientów o umieszczenie w aranżowanej przestrzeni ich osobistych zbiorów, pamiątek, miłych sercu lektur.
Spór pomiędzy czytelnikami książki drukowanej a miłośnikami audiobooków i e-booków trwa (choć jedno drugiego nie wyklucza), będzie to więc raczej tekst dla czytelników i posiadaczy książek drukowanych, którzy na swoje zbiory potrzebują więcej miejsca, niż półeczka na kieszonkowy czytnik.
Niezależnie od tego, w jakiej formie lubimy książki, warto zadbać o wydzielenie takiej przestrzeni w swoim domu, w której będziemy mogli wyeksponować swój księgozbiór i dać mu oprawę na jaką zasługuje.
Organizacja przestrzeni
Warto przeznaczyć osobne pomieszczenie w domu na bibliotekę. Może ono równocześnie pełnić funkcję gabinetu.


Można także wyodrębnić miejsce na książki w salonie, długim holu, na otwartej antresoli, tworząc przytulny kącik czytelniczy, w którym w spokoju i przyjemnym otoczeniu miło będzie zagłębić się w lekturze. Ważne, żeby regały na książki zespolić z otaczającą przestrzenią tak, by stanowiły jej naturalne uzupełnienie.


Warto wykorzystać przestrzeń w taki sposób, aby zatrzeć pewne granice – biblioteczka może zajmować 2 poziomy i przenikać z salonu na antresolę, na której może się znaleźć również niewielkie domowe biuro. Indywidualnie zaprojektowane meble sprawdzą się tu najlepiej. Projektując je
mam na uwadze, iż minimalistyczne formy mebli wymagają wysokiej jakości materiałów wykończeniowych, zwłaszcza, że regały biblioteczne będziemy oglądali z bliska, przechodząc koło nich codziennie lub sięgając po ich zawartość.


Stojące „pod ręką” albumy tematyczne (z reprodukcjami dzieł sztuki, fotografiami ulubionych fotografików, przyrodnicze, itd.), które w każdej chwili możemy przewertować będą nas inspirować i cieszyć na co dzień, mogą też zapoczątkować ciekawą dyskusję towarzyską
Podstawowym meblem bibliotecznym
są, rzecz jasna, regały na książki, dostosowane stylem do charakteru domu i wielkością do objętości naszego
księgozbioru. Nieoczywistym, lecz praktycznym i często stosowanym przeze mnie zabiegiem jest wydzielenie w biblioteczce kilku zamkniętych szafek. Nie tylko przełamuje to bryłę mebla, ale daje możliwość schowania części zbiorów, płyt, albumów z rodzinnymi zdjęciami, cennych papierowych listów.


Zawsze zostawiam trochę wolnego miejsca na półkach, na przyszłe zdobycze księgarskie klientów oraz na kilka przedmiotów dekoracyjnych, które „przełamią” ciągi książek. Mogą to być zdjęcia w ramkach, drobne pamiątki z podróży, przedmioty wiążące się tematycznie z konkretnym działem literatury.
Co jeśli nie dysponujemy dużą przestrzenią i mieszkamy w naprawdę małym mieszkaniu ?
Nawet wówczas staram sięprzekonać klientów, że warto wyeksponować ulubione lektury na wąskim choćby regale, umieścić kilka ulubionych książek pod blatem szklanego stolika na przeznaczonej do tego półce. Taka namiastka biblioteczki z prawdziwego zdarzenia z pewnością dodaje charakteru wnętrzu


Osobny dział naszej biblioteki możemy umieścić blisko kuchni, szczególnie gdy lubimy gotować ustawmy poradniki o tematyce kulinarnej w tym pomieszczeniu – jeśli masz w domu wyspę, zaplanuj w niej półki od strony salonu lub jadalni. Jeśli dysponujesz niewielką kuchnią, wydziel w niej choćby wąski słupek lub półeczkę w kredensie na książki kucharskie.
W pokojach dzieci młodszych
i młodzieżowych warto także zaprojektować regały na książki w myśl zasady:„Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”.



Współcześni czytelnicy, kochający szelest przewracanych kartek papieru, zapach drukarskiej farby, dotyk pięknej okładki – jednym słowem ceniący sobie materialną postać dzieła literackiego ( do tych zaliczam się również ja ) korzystają coraz częściej również z nośników elektronicznych. Nie
ma co udawać, że nie żyjemy w XXI w., w końcu nawet tradycjonaliści czytają przy świetle elektrycznym. Dlatego zawsze umieszczam gniazdka w pobliżu biblioteczki, aby można było podładować sprzęt, z którego przyjdzie nam ochota skorzystać.
Co mówią o nas nasze książki ?
Gromadzone latami świadczą
o właścicielu, tworzą historię domowników. Powinny inspirować i zachęcać do odkrywania nowego. Dlatego, jeśli lubimy czytać, nie wstydźmy się tego i nie chowajmy książek w najodleglejszym pokoju, a dajmy im ładną oprawę, wprowadźmy je do powszechnego obiegu poprzez łatwy do nich dostęp, tak by towarzyszyły nam codziennie, nawet, jeśli mają zniszczone grzbiety i wyblakłe obwoluty. Otwarcie księgozbioru domowego zachęci, być może, domowników do częstego obcowania z lekturą i da szanse młodszym pokoleniom na „analogowe” zdobywanie doświadczeń.
Książki obecne w domu świadczą o jego kulturze, sygnalizują pewną otwartość właścicieli, wiele mówią o ich stosunku do wartości intelektualnych. Pamiętamy, że dobrze zaaranżowane wnętrze, to nie tylko sprawnie dobrane kolory, świetne proporcje, ciekawe formy i materiały zastosowane w projekcie. O charakterze domu decyduje styl życia domowników.
Wnętrze i jego podział funkcjonalny narzucają pewien sposób bytowania, poruszania się w przestrzeni domowej, a stworzenie prywatnej biblioteki może dawać właścicielom okazję do ciekawie spędzonego popołudnia z pasjonującą lekturą w dłoni, która
ma szansę kształtować nasz charakter, rozszerzać horyzonty, bawić czy wzruszać.
Architektura ma ogromną moc – przestrzeń zachęca lub odstręcza, zadbajmy więc o wygodne miejsce do poczytania w swoim domu. Wyposażmy je w komfortowy fotel lub sofę, nie zapominając o podręcznym stoliku, na którym postawimy świeże kwiaty, filiżankę z pięknej porcelany z aromatycznym naparem.
O czym jeszcze warto wspomnieć ?
Kluczy na uporządkowanie zbiorów jest wiele, począwszy od alfabetycznego, poprzez tematyczny, na kolorystycznym ( mało poręcznym ), gdzie decydującą rolę w ułożeniu książek odgrywa kolor obwoluty, kończąc. Sposób
klasyfikacji to indywidualna decyzja właściciela biblioteczki.
Zaakceptujmy fakt, że otwartą biblioteczkę należy systematycznie sprzątać. Inwestorzy obawiają się nieraz nadmiaru obowiązków wiążących się z koniecznością dbania o wyeksponowane książki. Praktycznym rozwiązaniem jest zamknięcie księgozbioru za szkłem, pamiętajmy jednak, że dom
to nie przestrzeń muzealna, porządek musi być, ale w granicach zdrowego rozsądku. Warto co jakiś czas „uwolnić książki”, do których już nie wrócimy, przekazać je dalej, robiąc miejsce na nowości.
Jeśli nie mamy nawyku czytania odradzam budowanie biblioteki na pokaz – nie ma nic smutniejszego, niż rzędy nowiutkich książek, kupionych „z metra”, których nikt nigdy nawet nie otworzył. Trudno też będzie udawać przed oczytanymi gośćmi znajomość literatury dobieranej „grzbietami”.
Jeśli jesteśmy
zagorzałymi czytelnikami bez własnego księgozbioru ( dotychczas nie było czasu/środków/miejsca na własne tomy ), a chcielibyśmy założyć swoją bibliotekę, radzę skorzystać z profesjonalnych usług doświadczonego księgarza, który pomoże wyszukać i zgromadzić interesujące nas pozycje w ładnym wydaniu.
Jeśli mamy czas i cierpliwość, wiemy, czego szukamy i o jakie wydawnictwa chcielibyśmy wzbogacić swoje półki warto odwiedzać odbywające się cyklicznie w wielu miastach targi książki, strony wydawnictw, aukcje internetowe, antykwariaty i księgarnie.
Jeśli zaczynacie myśleć o remoncie, budowie, zakupie własnego mieszkania, pomyślcie również o własnej biblioteczce i wszystkich tych książkach, które przeczytacie w zaciszu swojego domu.
Neumann Anna
12 kwietnia 2019Świetne rozwiązanie z tymi szafkami zespolonymi z regałami.